Winda nr.1

Jeanelle

[wchodzą John i Marylka]
10 min wcześniej...
Weszli razem do windy. Dali na 23 piętro, i patrzył jak rośnie w górę. Wtem światło w windzie zgasło. A ona stanęła..

MrSiM

- No to pięknie, chyba sobie tu trochę poczekamy - Maryla zaczęła się rozbierać do naga
- Bierz mnie! - powiedziała konkretnie do Johna xD

Jeanelle

On wpadł w głeboką rozpacz. Jako dziecko bowiem wpadł do studni, i od tamtej pory cierpiał na klaustrofobie, z wiekiem mu przeszła, ale teraz. W tej windzie. O tej studni to jest jego tajemnica. Nikt oym nie wie.
Zaczęła mu się pocić ręce, cały zaczął drżeć.

MrSiM

- No suuuper, jeszcze tego mi trzeba było. A jak zrobię taniec brzucha albo sambę to będzie ci lepiej?

Jeanelle

Przycisnłą ja do ściany.
-Kobieto!-wrzasnął- Czy ty wiesz co to jest klaustrofobia!?-zaczął się drżeć. Cierpiał, strasznie się bał, dygotał. Osoba trzecia powiedziałaby, że ma atak padaczki.

MrSiM

- Już dobrze, ubiorę się, ty zamknij oczy i nie myśl o tym, że jesteś w windzie ok?

Jeanelle

Nie moge przestać o tym myslec-powiedział. W tej chwili rozegł się przeraźliwy pisk dochodzący z góry. Cały pobladł i zemdlał.

MrSiM

- John co ci jest?! - Maryla zaczęła klepać go po twarzy, a potem wyciągnęła z torebki butelkę wody i go oblała

Jeanelle

[narracja]Z góry dochodził coraz to glosniejszy pisk. Nagle winda, powoli zaczęła sunąć w dół.[/narracja]
A John lezał zemdlały.

Jeanelle

[narracja]Winda zjechała na parter, z piskiem otworzyły się jej drzwi. Maryla wyprowadziła, a raczej wywlokła John'a z windy. Okazało się, że zaczęło działac awaryjne zasilanie.[/narracja]
Gdy tylko znaleźli się na parterze obudził się. Nstepnie kazał Maryli zawieść się do domu.

[wychodza]