Wesołe miasteczko

Jeanelle

Włamał się do wesołego miasteczka ( o tej godzinie juz niecyznego) i jedną z ofiar zawiesil na diabelskim młnie. 2gą z ofiar przywiązał między sztuczne kościotrupy w "straszydle". 3cią z ofiar przywiązał do wodnego łabędzia. Po prostu do ogona tego łabędzia, a gdy karuzela ruszy, trup będzie płynał za nim. W wodzie.. 4rtą z ofiar położył na tory kolejki górskiej. Może będzie więcej ofiar-pomyslał. Bo przywiązął 4rtą ofiare do torów. Gdy kolejka ruszy, z ludźmi, wbiją się w trupa, i może, ale nie musi dojść do kolizji.
Potem wyszedł, nie pozostawiając po sobie żadnego śladu.

Jeanelle

[przyjeżdżają Damen, William i Sara]
Dzieci płakały, rodzice starali się je uspokoić. Miejsce gdzie znaleziono trupy były zablkokowane żółtą taśmą. Zaczeli już pakować 3 trupy, 4, który wisiał na diabelskim młynie, był właśnie opuszczany w dół.
-Młode dziewczyny-westchnął. Znał je z widzenia. To są te striptizerki z wieczoru kawalerskiego. Boże, kto im to zrobił?-myslał gorączkowo, starając sobie przypomnieć tamtejszy wieczór, ale nie wiele pamiętał. Nie obchodziły go za bardzo półnagie dziewczyny.

MrSiM

- Widzę jeszcze jedną dziewczynę, patrzcie tam jak jest kolejka górska, ten ktoś pewnie chciał, aby było więcej ofiar, bo przyczepił ją do torów
- To chodźmy tam wszyscy - i kierowali się w stronę kolejki górskiej

Jeanelle

Na szczęście nikt nie ucierpiał. Mądrzy sprawdzili stan torów przed puszczeniem kolejki.
-Dobra, chodźcie!-krzyknął i przekzał im że Jean znalzła kolejne trupy, ale że już jedzie do siedizby, bo nie ma kolejnych wezwań.-My tez już jedziemy, wsiadajcie. Będzie teraz potrzebna każda para rak.
[wsiedli do samochodu i odejchali]