Dom Brittany Sims i Luka Brandona

MrSiM

Ted też poszedł się czegoś napić, ale alkoholu nie chciał, więc napił się zimnej coli z lodówki
Gabe skończył tańczyć z Kate i poszedł do swojego brata
- Mogę ci porwać narzeczoną do tańca?
[narracja]Po chwili zgasły światła i kelnerzy wjechali z dużym tortem na którym były przyczepione zimne ognie i tak fajnie leciały z nich iskierki[/narracja]
Kiedy Marylka zobaczyła tort to ona sama sobie ukroiła kawałek, który był baaardzo duży

Jeanelle

-Nie odchudzasz się z czasem?-spytał podnosząc brwi, i dizękując za kawałek ( nie chciał bowiem).
-No nie wiem-powiedizał.
-To twój brat? -spytała zdziwiona.
-Tak-powiedział.
-A no racja, teraz sobie przypominam. Gabe, tak?-spytała, uśmiechjaąc się do niego.-Jasne, chodź-i wyciągnęła go na parkiet.
-Ale ja nie wyraziłem zgody-powiedział jakby do siebie.
-Spokojnie ona jest twoja-powiedział i położył mu rękę na ramie. -Chodź po ciacho-powiedział i poszli tam.
Miała ochotę się zemścić na James'ie. Więc niezauważalnie, gdy szedł w strone tortu, podsunęła mu noge, i upadł na ogromny kawałek tortu, który trzymała Marylka.

MrSiM

Tego było za wiele, więc gdy tylko Jesse przechodziła swoim dumnym krokiem to oblał ją znienacka olejem, który leżał obok i ukrył się tak, żeby go nie znalazła
Gabe przybliżył się bardziej podczas tańca do Jean i nieźle zaczął nią wyginać, to się raczej Damenowi nie podobało
Maryla widziała, że to Jesse podsunęła nogę Jamesowi, więc poszła do niej i walnęła jej pięścią w nos tak, że Jesse leciała krew z nosa
- To za mój kawałek ciasta!

Jeanelle

Chwyciła się za nos.
-Spadaj grubasko-nadepnęła ją na stopę spzilką, i spozła suzkac James'a. Znalazła go pod sotłem.
-Wyłaź tchórzu-powiedział. Gdy nie wyszedł, wyyciągnęła go za koszulę, i zaczęła okładac go pięsciami po twarzy. Nie była silna, ale ślad zostanie.
-Odbijam-podszedł do Jean i Gabe'a.-Jean chodź, Jessie zaczyna.
-Jessie!-krzykneła gdy zoabcyzła Marylkę zwijającą się z bólu stopy, James'a który lezał upaćkany tortem a na nim siedizla Jessie i okładała go pięsicami. Na jego twarz skapywała krew z jej nosa.
Nie przejął się Marylką, podbiegł do bijącej się Jessie z James'em. Zdjął ją z James'a, przekazał ją Jace'owi, któy mocno trzymał ją, podniósł jak zabawkę James'a z podłogi i ryknął, tak, ze muzyka ucichła i wszystkich zatkało.
-Co tu cholera jasna się dzieje!? Zachowujecie się jak małe dzieci!-ryknał. Był zły. Bardzo zły.

MrSiM

- Ona zaczęła! - wskazał na Jesse
Brittany się wkurzyła na tę dwójkę
- Albo zakończycie tą wojnę, albo wypad z imprezy oboje!
Maryla skorzystała z okazji uciekła z całym tortem

Jeanelle

-James, zawiodłem sie na Tobie.-powiedział.-Wychoddze-powidział, pożegnał się-Dziękuję za zaproszenie-powiedział i wyszedł.
-Podeszla do Brit z krwawiąym nosem
-Przperaszam, to wszystko moja wina-powiedziała. Wiedziała, ze musi przeprosic, gospodarza. Było jej żal John'a. James. Boże nienawidze go-powiedziała.
Zamurowało ja. Po raz pierwszy słyszała, ze Jessie kogkolwiek przeprasza. Ścisnełą mocno dłoń Damen'a, i czekała co się wydarzy.

MrSiM

Ja stąd też spadam - zwinął butelkę wina i wyszedł
Gabe włączył muzykę
- To co? Impreza trwa! - on się tym wszystkim nie przejął
- Spoko, przeprosiny przyjęte, może chcesz się przebrać?

Jeanelle

-Nie spoko, pójde tylko do łazienki przemyć twarz-powiedziała.
Reszta ludzi wróciła na parkiet, i teraz zrobili takie kólko, i każdy z każdym gadał, smiał sie itd.

MrSiM

Maryla tym razem rzuciła się śledzie z olejem i zaczęła je jeść
Sara nie była z Williamem w kółeczku tylko namiętnie się całowali przy ścianie
- Kocham cię - spojrzała na Williama
- Ja ciebie też - przytulili się mocniej i znowu się całowali
Gabe podszedł do Kate i coś tam jej wyszeptał i po chwili i oni się całowali, a wyszeptał jej to, że ona mu się podoba, a tak na prawdę chce się on z nią tylko przespać
Rebecca była w tym kółku razem z Alexem i cały czas na niego patrzyła i po chwili wzięła jego dłoń i ścisnęła ją

Jeanelle

Zdziwiło ją zachowanie Gabe'a. Ale nie zrobiła sobie nic z tego, tylko tańczyła przy Jean i Jessie, która już wróciła z łazienki.
Również ścisnał jej dłoń, i wyszli z kółeczka, do jakiegoś kąta
-Becca...-zaczął.-Musze ci coś powiedziec.-powiedział.
Spojrzał jak odchodzą gdzies. Usmiechnął się w duchu.
0Jednak wróciłem-powiedział.-Musze zapomniec-powiedział i dołącyzł się od kółkai tańczył między Christina a Marylką.

MrSiM

- Co chciałbyś mi powiedzieć - zarumieniła się lekko
- John! Kochanie! - zrobiła rozpęd i wskoczyła na niego
- Gdy Ted to zobaczył zaczął się śmiać, więc uciekł z kółeczka i usiadł sobie przy barze
Gabe dawał razem z Kate na całość, rozpinał jej bluzkę, dotykał jej pośladków i ją całował, zachowywali się tam jakby już byli w sypialni oboje

Jeanelle

-Ze....-powiedział.I nie umiał z siebie nic wykrzstusic.-Że nadal cię kocham.-spojrzał jej w oczy, teraz luźniej trzymając jej rekę. Bał się, że ona znowu ucieknie. A tego on nie przezyje.
Patrzyła na swojego brata. Wyczytała z jego ust " kocham cię" i teraz czujnie patrzyła jak się sytuacja potoczy.

MrSiM

- Ja ciebie też kocham! - uroniła kilka łez i wskoczyła na niego, może nie tak jak Maryla na Johna, ale uścisnęła go mocno i pocałowała
Zabawa Gabe'a i Kate trwała nadal, po chwili on zdjął z siebie bluzkę ukazując swoją klatę, którą później Kate całowała, a on szybko jej zrzucił majtki, ale dalej była w sukience

Jeanelle

Pocałował ją gorącą.Cieszył się jak małe dziecko. Przytulił mocno Beccę, a ona "siedziała" na nim okrakiem ( ale on stał).
Szturchneła Jean i wskazała na Alex'a i Beccę.Usmeichnęłą się.
Tak samo jak Clary, uśmeichnęła sie. Nareszcie-pomyslała. Uścisnęła dłoń Damen'a, ale po chwili zaczęłą znowu tańczyc, bo fajny bit leciał.

MrSiM

Brittany nigdy nie lubiła obscenicznych zachowań, więc pociągnęła Gabe'a za włosy
- Dosyć tego lilipucie, seks uprawiaj w sypialni, a ty Kate myślałam, że jesteś mądrzejsza
Rebecca była bardzo podniecona i cały czas całowała Alexa tak, że miał na całej twarzy ślady czerwonej szminki