Dom rodziny Sandwich

MrSiM

Tu mieszka Ted Sandwich

MrSiM

Ted usiadł na swojej kanapie, zamówił pizzę i oglądał mecz hokejowy, w którym uczestniczyła drużyna z Hamilton przeciwko jakiejś innej grupie też z Kanady

MrSiM

Dzisiaj Ted postanowił, że pójdzie dziś do siłowni, bo chce on popracować nad mięśniami, śnieg dalej padał, więc poodgarniał trochę tego śniegu co było przed jego domem i poszedł do najbliższej stacji metra, bo drogi były tak nieprzejezdne, że po prostu nie dało się dziś samochodem dojechać do centrum
[Ted wychodzi]

MrSiM

Ted wrócił po całym dniu treningu na siłowni, na dworze było tak zimno, że gdy tylko wrócił do domu to załączył sobie piecyk na prąd, bo w całej okolicy nie ma dostawy gazu, a jakoś trzeba się ogrzać, ale po chwili zbladła mu twarz, gdy musiał wziąć zimny prysznic, bo nie było ciepłej wody, więc poszedł pod ten zimny prysznic i odważył się. Nie trwało to długo tylko 5 minut i szybko wskoczył w szlafrok i natychmiast pobiegł do sypialni i nakrył się kilkoma kocami.

MrSiM

Wrócił po ciężkim dniu w pracy i zrobił sobie szybko kąpiel i zaczął bawić się ze swoją żółtą kaczuszką i niebieską łódeczką, po kąpieli poszedł spać

MrSiM

Ted ubrał garnitur i szybko pobiegł do swojego samochodu, bo musi jechać do pracy
[Ted wychodzi]

MrSiM

Ted wziął swój płaszcz i postanowił, że wybierze się gdzieś na miasto, przy okazji miał pewien plan, bo ciągle szuka tej jedynej

MrSiM

Kiedy Ted wrócił do domu to wziął szybki prysznic, cieszył się, że znalazł sobie narzeczoną, ale z drugiej strony bał się teraz otoczenia, w którym przebywała Rebecca, bo teraz wszyscy go znienawidzą, potem poszedł spać

MrSiM

Rebecca dzwoni do drzwi
Ted czytał w tej chwili książkę i po chwili usłyszał dzwonek do drzwi, więc szybko otworzył
- Cześć Rebecca
- Cześć Ted - uśmiechnęła się i weszła do środka
- Ładny masz dom - rozglądała się wszędzie
- Dzięki, kiedy będziemy robić nasz ślub
- Co powiesz na dzisiaj, jest pierwszy dzień nowego miesiąca
- Oczywiście - uśmiechnął się i przytulił się do Becki
- Super, to ja idę załatwić sobie druhny i jedziemy się pobrać - Becka wyszła
- Ok - pomachał jej przez okno i poszedł do swojego pokoju szukać jakiegoś garnituru

MrSiM

Ted dumnie przeprowadził przez próg swoją żonę
- Jesteśmy w naszym domu kochanie, mogę tak do ciebie mówić?
- Pewnie, w końcu jestem teraz twoją żoną
- To fajnie, kochanie
I tu Rebecca pomyślała o tym, aby Ted wiedział więcej o niej niż tylko to, że pracuje w sklepie z ubraniami - Ted, chciałabym się dowiedzieć więcej o tobie, abyśmy powiedzieli swoje sekrety, musimy być przed sobą szczerzy
- Pewnie skarbie - usiadł obok niej i zaczął pierwszy
- To, że jestem mistrzem świata w curlingu to już wiesz, ale teraz powiem ci dlaczego nie jestem już sportowcem
- Dobrze, zamieniam się w słuch, mi możesz wszystko powiedzieć
- Moja kariera legła w gruzach przez narkotyki, brałem i potem coraz trudniej mi było wygrywać, jestem po 2 odwykach, ale na szczęście już nie jestem tym facetem co kiedyś, teraz już nie biorę, znalazłem dobrze płatną pracę i wyszedłem na prostą, mam nadzieję, że nie zepsuje nam to naszych relacji
- Wcale nie zniszczy, nawet odwrotnie, musimy się wspierać, to teraz ja opowiem trochę o sobie
- A więc, jestem uzależniona od zakupów, w ciągu miesiąca kupiłam kiedyś 584 ubrań, brałam kredyt za kredytęm, ale na szczęście przyjaciele pomogli mi się z tym uporać, między innymi Jezabell, jedyne przyjaciółki jakie po naszym ślubie teraz ze mną rozmawiają to Britt i Maryla, jest jeszcze Jean, ale boje się jej reakcji, bo ona też jest przyjaciółką Alexa
- Jakoś to przetrwamy, kiedyś na pewno jezabell ci wybaczy to, że polała cie wrzątkiem
- Mam nadzieję i wiesz co, powiem ci teraz coś czego nie spodziewałam się, że powiem
- Kocham cię - po chwili Becka go pocałowała
- Ja ciebie też, zakochałem się w tobie od pierwszego wejrzenia
- Jesteś słodki - uśmiechnęła się do niego
- Późno już, czas iść do naszej sypialni - uśmiechnęła się do Teda i złapała go za rękę
- Dobra, już wstaję, czas zacząć naszą noc poślubną - potem poszli razem do sypialni i zaczęli się kochać, aby przypieczętować to małżeństwo xD

MrSiM

Rebecca wróciła z pracy
- Kochanie, już jestem
Ted zaraz przyszedł i przytulił się do Becki
- Jak tam kochanie było w pracy?
- Było dzisiaj sporo roboty, bo znaleziono zwłoki w opuszczonych magazynach
- Dobrze, chodź do kuchni, przygotowałem dla nas kolację
- Ooo to fajnie, co takiego upichciłeś?
- Upiekłem tradycyjną włoską pizzę
- Super, to ja tylko umyję dłonie i jemy
- Świetnie - po chwili poszedł do kuchni i czekał, aż jego żona przyjdzie
- Już jestem, ale apetycznie wygląda ta pizza - Rebecca wzięła kilka kawałków tej pizzy i zaczęła ją jeść
Ted też tam zajadał sobie pizzę, ale po chwili jedli wspólnie tą pizzę, że np. Ted dawał swój kawałek Becce, a Becca Tedowi
- Wyśmienita, nie wiedziałam, że jesteś takim świetnym kucharzem
- Dzięki, kulinaria to moje hobby
- To fajnie, dobrze jest mieć faceta co umie tak gotować
Ted w podzięce wręczył Rebecce drobny upominek
- To dla ciebie
Rebecca otworzyła pudełko, a tam były diamentowe kolczyki
- Jakie piękne, dziękuję, ale nie musiałeś
- Musiałem, będą pasowały ci do pierścionka, a poza tym kogo będę rozpieszczać jak nie swoją żonę
- Dziękuję - Rebecca przymierzyła sobie te pierścionki
- Pięknie w nich wyglądasz
- To ja sobie wezmę kąpiel, a ty czekaj na mnie w sypialni
- A co powiesz na wspólną kąpiel - troszkę się zarumienił
- Dobra, to chodźmy się kąpać - po chwili poszli do łazienki, mieli ją obok swojej sypialni, wzięli oboje razem kąpiel przy czym też się kochali, a po kąpieli poszli do łóżka i szybko zasnęli

MrSiM

Rebecca wróciła od Maryli i zauważyła, że on też już wrócił
- Co tak wcześnie? I czemu masz siniaki?!
- Alex mnie pobił, chyba zrobię jutro reportaż o nim w wiadomościach
- Nie rób tego, on na to nie zasługuje
- No to może na policję z tym pójdę
- Ani mi się waż!
- Ty go kochasz jeszcze?!
Rebecca trochę pobladła - Nie chcę, abyś miał tutaj złą reputację
- Co za troskliwa żona, ale oto się nie martw, najwyżej jakoś go obsmaruje w TV
- Lepiej tego nie rób - wtedy wyszła i poszła na górą wziąć kąpiel, aby zmyć z siebie wszystkie ciastka i ślinę Jezabell
Ted poszedł do osobnej łazienki i wziął sobie prysznic, potem oboje poszli spać

Jeanelle

[przychodzi chris]
Podrzuca ciało do krzaków ( wystaje kawałek spódniczki) i odjeżdża.

MrSiM

Ted wyszedł na ogród, chciał pójść po listy ze skrzynki, ale zauważył, że coś wystaje z krzaków, podszedł bliżej i zobaczył tam kawałek jakiejś spódniczki, więc zobaczył to bliżej i zmroziło mu krew w żyłach, zobaczył tam zmasakrowane zwłoki jednej ze striptizerek, która była na wieczorze kawalerskim u Johna, Ted zaraz zawołał Beckę, bo ona pracuje w FBI
- Kochanie! - zawołał ją, bo też była w ogrodzie
- Już idę! - kiedy już podeszła i zobaczyła ciało to też ją to przeraziło, po chwili zadzwoniła po agentów i zabrali ciało do zbadania

MrSiM

- Hej kochanie, już jestem z pracy
- Jak tam mój prezenterze
- A dobrze i niedobrze, bo morderca dalej grasuje
- My go złapiemy - podeszła do Teda i go pocałowała
- Oby
- Jak ciebie nie było to włączyłam pokaz mody i na wstępie Britt śpiewała
- To fajnie - usiadł obok Becci i razem oglądali pokaz mody w telewizji
- Nawet ciekawe te ubrania - po chwili kamera kamerowała gości, którzy tam byli i Becka zauważyła tam Alexa, więc po chwili zrobiło jej się smutno i uroniła łże
- Kochanie, co ci jest?
- Nic nic
- Chodzi o Alexa tak?
- No dobra, tak, on tam sobie tak sam siedzi
- Wiesz co, oglądaj sobie sama, ja mam jednak dużo pracy do zrobienia - wcale nie miał pracy, tylko nie chciał nic wysłuchiwać o Alexie, więc wyszedł na górę i włączył sobie laptopa i grał
Kiedy po raz kolejny Becka zobaczyła Alexa w telewizji to przypomniało jej się ich pierwsze spotkanie, jak zaczęli się całować w łazience Maryli, przypomniała też sobie o rumaku i innych wspomnieniach, po chwili zaczęła płakać w poduszkę i zaczęła żałować tego co zrobiła