Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Jeanelle
Administrator
Dołączył: 08 Sie 2011
Posty: 1303
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 21:17, 29 Sie 2011 Temat postu: |
|
|
William leżał na noszach. Stracił przytomnoość w karetce. Od razu rozpoznała Alex'a biegnącego w ich stronę.
-Co się dzieje?-spytał, oglądając pacjenta.
-Dźgnięty nożem, mocno krwawi-odpowiedziała i złapała dłoń Alex'a.- To agent FBI, ratuj go.
-Zrobię wszystko co w mojej mocy.-odpowiedział.-Tiffany zarezerwuj sale operacyjną, jedziemy na blok. Trzeba go zszyć-silił się na żart. O dziwo mu wyszedł. Obecni tam ratownicy zaczęli się smiać, zresztą Jean tez.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Jeanelle
Administrator
Dołączył: 08 Sie 2011
Posty: 1303
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 22:04, 29 Sie 2011 Temat postu: |
|
|
Usiadła na plastikowym krzesle, i ukryła twarz w dłoniach. Była zmęczona i zła na siebie, że nie dorwała tego drania.
Zmierzał do znanej mu już slai. Napatoczył się po drodze na Jean.
-Jean?-usiadł obok niej i przytulił.-Kochanie nic ci nie jest?
Poczuła się nagle szczęsliwa.
-Nie nic, przecież ci napisałam-usmiechnęła się, i przytuliła mocniej do piersi Damen'a.
- Co z nim?-spytał.
-Wyjdzie z tego-odpowiedziała, wchłaniając zapach jego perfum.
Chodź, wracamy do domu-powiedział i podniósł ją z krzesła.
-Poczekaj tylko spytam się go jak się czuje, i czy czegoś nie potrzebuje.
-Doobrze, pójdę z tobą-wziął ją za reke i poslzi do sali nr 3
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jeanelle
Administrator
Dołączył: 08 Sie 2011
Posty: 1303
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 13:53, 01 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
Akurat był już ubrany w strój lekarski, gdy korytarzem wieziiono półprzytomną kobiete.
-Zator tętnicy płucnej-usłyszął od Tiffany
-Na sale-zakomenderował i pobiegli na sale operacyjną.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jeanelle
Administrator
Dołączył: 08 Sie 2011
Posty: 1303
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 21:13, 05 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
Wieźli na jednej noszy James'a, na drugiej Rebecce. Ona stała przy Jamesie, i zarazem przy Rebecce. Zoabczyła biegnącego w ich stronę Alex'a, i Tiffany i jakiegoś jeszcze lekarza.
-Co się stało!?-krzyknął na widok bandaży na ich rękach.
Przecholowali z lekami-wskazała mu pudełeczko, i pocięli się-westchneła.
-Becca-podbiegł do jej noszy, i chwycił ją za głowe, lekko potrząsając-Czemuś to zrobiła!?-kryzknął rozpaclziwie. W końcu kochał dawniej ta kobiete.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
MrSiM
Administrator
Dołączył: 08 Sie 2011
Posty: 1420
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 21:18, 05 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
Ona tam podeszła zobaczyć tą Beccę z bliska
Becka nie wytrzymała, splunęła jej w twarz mimo że opadała z sił - Idź się pieprzyć do burdelu szmato!
- Pozwólcie mi umrzeć, bo życie nie koniecznie jest usłane różami, nawet fantazjami, ja chcę zamknąć oczy i widzieć to co gołym okiem nie zobaczyłem - zaczął coś mamrotać
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jeanelle
Administrator
Dołączył: 08 Sie 2011
Posty: 1303
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 21:19, 05 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
Spojrzął zasokczony na Becce i Tiffany.
-Becca ale po coś się pocieła, i wzieła te leki?-potrząsnał nią.
-Alex, powiiniście ich zabrac, na płukanie żołądka, i zatamować krwotok. Wskazała na ręce. Tiffany zajęła się rekoma James'a, a jakaś inna pielegniarka rękami Becci.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
MrSiM
Administrator
Dołączył: 08 Sie 2011
Posty: 1420
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 21:23, 05 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
- Bo ta pieprznięta suka chciała cię tylko wykorzystać! Nie pozwolę , aby ona ci coś zrobiła. Będę zawsze cię kochać - po chwili zamknęła oczy i traciła puls
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jeanelle
Administrator
Dołączył: 08 Sie 2011
Posty: 1303
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 21:26, 05 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
-K****-zaklnął i natychmiast przyniesiono mu respirator, następnie przeiweiziono ecce, na spacjelną salę. Tam, ponownie ustanowił u niej puls, oraz, spejclani lekarze zrobili jej płukanie zooładka, James'woi równiez. Potem zostali przewiezieni na sale nr.3.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
MrSiM
Administrator
Dołączył: 08 Sie 2011
Posty: 1420
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 19:34, 06 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
Kiedy James wychodził ze szpitala złapał ją za ramię i razem wyszli, cieszyli się, że zostali wypisani
[James i Becca wychodzą]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jeanelle
Administrator
Dołączył: 08 Sie 2011
Posty: 1303
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 19:34, 07 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
Przywieziono jakieś 2 kobiety. Podobno jedna wymaga natychmiastowej operacji, ianczej umrze. Więc udał się na blok operacyjny.
Spojrzłą tylko na ta ofiarę, która byla teraz oglądana przez lekarza.
-Rebecca?-rzekł zdumiony na jej widok.Przeciez ją porwlai-przypomniał sobie.-Boże, nic ci nie jest!?-kryzknął rozpaczliwie.-Kogo z toba tu przywieziono?-spytał.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
MrSiM
Administrator
Dołączył: 08 Sie 2011
Posty: 1420
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 19:43, 07 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
- Ze mną nie jest jeszcze, aż tak źle, gorzej jest z Jezabell, bo była strasznie torturowana, nie wiem co jest z Jean, bo jeszcze tylko ona została w łapach tych dwóch morderców
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jeanelle
Administrator
Dołączył: 08 Sie 2011
Posty: 1303
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 19:46, 07 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
Nie słyszłą co mówiła. Gdy usłyszal, że Jessie, to ona miera. Rzucił się na sale operacyjną.
Krzyknął do Becci by powiadomiła Jace'a o tym zajściu.
A on sam pobiegł na sale operacyjną.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
MrSiM
Administrator
Dołączył: 08 Sie 2011
Posty: 1420
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 20:05, 07 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
Rebecca wzięła telefon i napisała smsa do Jace, aby zjawił się szybko w szpitalu
Po chwili pojawiło się więcej osób, przyszli William, Sara, Damen, a Jean wieziono na noszach, bo też będzie miała jakiś zabieg operacyjny
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jeanelle
Administrator
Dołączył: 08 Sie 2011
Posty: 1303
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 20:06, 07 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
Szybko podbiegł do Jean, i juz z asestyntatmi wieziono ją na salę.
Spojrzłą na Damen'a, przed zabraniem Jean na sale:
-Wszystko będzie dobrze-powiedział i pojechał z nią.
Czekał na nią przed salą.
Wbiegł do spzitala. Zoabcyzł Damen'a.
-Damen, w której slai jest Jez?-spytał, z kwiatami w ręku.
-Sala nr.1-odparł.- Ładne kwiaty-uśmiehcnłą się ledwo.
-Dzięki!-i pobiegł do sali nr.1.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Jeanelle dnia Śro 20:16, 07 Wrz 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jeanelle
Administrator
Dołączył: 08 Sie 2011
Posty: 1303
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 22:24, 07 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
Przejlą natychmiast kontrolę nad James'em.
-Co mu jest?-spytał.
-Nie mam pojęcia, wiem tylko, że jadł wczesniej to -przyniósł resztki obiadu James'a, i potem chyba zemdlał. Jack mnie wezwał.-wskazał na małego chłopca, który z zaciekawieniem rozglądał się po szpitalu.
-Daj to do laboratorium, a my kolego-powiedział do nieprzytomnego James'a-Jedziemy znowu na płukanie zołądka.
-Znowu?-spytał zdumiony.
-Nie przy dziecku -powiedział.-Pogadamy w sali nr.1 Tam go zawiozę. A ty jak chcesz możesz się tam udac. Prawie cała nasza paaczka tam lezy-westchnął. i udał się na płuaknie zołądka z James'em.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|