Korytarze

Jeanelle

[narracja]Gdy policjanci udali się na tzw odpoczynek, właczył gaz usypiający który leciał ze wszystkich ( oprócz tych w celach) "pryszniców" przeciwpożarowcyh. W kilka minut wszyscy policjanci, strażnicy usnęli, więc wyłączył gaz. Odczekał trochę, gdy stężenie gazu zmaleje, załozył maske, i po kolei, otwierał cele, więxniowie, uciekali na miejsce zbiórki. Niektórzy brali bronie od policjantów, i strzelali do nich.[/narracja]

MrSiM

- Ojejku ja nigdy nie uciekałam - zaczęła obgryzać paznokcie
- Chyba ja ci pomogę - wzięła ją za rękę i razem wybiegły, Sasha przy okazji wzięła z kilkanaście rewolwerów, Tiffany także kazała wziąć
[Sasha i Tiffany uciekają]